wtorek, 14 października 2008

Ku przestrodze

Kinga Choszcz nauczycielka angielskiego, weganka, podróżniczka, koleżanka. Za zaoszczędzone pieniądze, wraz z przyjacielem kupiła bilet do Nowego Jorku i tak zaczęła się jej pierwsza podróż która trwała 5 lat. W 1998 roku wylądowała w Nowym Jorku, do Polski Kinga wróciła we wrześniu 2003 roku. Trudno by wymieniać wszystkie środki transportu: samochody osobowe, łodzie, jachty, rowery, samoloty… Zwiedziła Wodospady Niagara, Kanadę, gdzie łapała ”stopa” przy dwudziestostopniowym mrozie, Alaskę, Kalifornie, Nowy Orlean, Florydę, Teksas, Arizonę, Nowy Meksyk. Następnie na statku przemytników przepłynęła do Kolumbii. A dalej były już Gwatemala, Honduras, Niagara, Argentyna, Urugwaj, a w końcu lot z San Diego na Nową Zelandię. „Jachtostopem” przepłynęła do Vanuatu a potem do Australii. Kolejne etapy to Tajwan, Japonia, Rosja, Chiny, Uzbekistan, Azerbejdżan, Gruzja i Ukraina. Długa wyliczanka. Jej nie chodziło o zaliczanie kolejnych krajów nie po to się podróżuje, jeśli robi się to tak jak Kinga.

Po 5 latach wspaniałej podróży Kinga nie miała wcale dość: „wiem, że dla mnie to jeszcze nie koniec podróży. Został jeszcze jeden, ostatni, najtrudniejszy- olbrzymi kontynent-Afryka…”

Jesienią 2005 roku, ruszyła najpierw przez Europę, by wreszcie znaleźć się w Afryce. Znowu nic nie planowała jechała przed siebie. Maroko, Mauretania, Mali, Nigeria, Gambia, Sierra Leone, Liberia, Wybrzeże Kości Słoniowej. Kolejne zatrzymane pojazdy, kolejne przejechane kilometry, kolejna podróż. Tym razem ostatnia… 9 czerwca 2006 roku, pomimo dobrej opieki szpitalnej, Kinga zmarła na wyjątkowo ciężką odmianę malarii- malaria mózgowa. Nie wystarczyły dobre chęci i starania wielu osób – zarówno najbliższych jak i tych obcych lekarzy w Ankarze ( stolica Ghany) , wszyscy wiedzieli , że to iż pojechała nie zaszczepiwszy się przeciw groźnym afrykańskim chorobom zaprowadziło ją do szpitala . Brak ostrożności w codziennym życiu w Afryce skutkował śmiertelną chorobą.

Podróżowanie może być cudowne, może być groźne … Jak znaleźć złoty środek?

Joanna Aleksa

Brak komentarzy: