niedziela, 19 października 2008

Rejs do okoła świata z Leonidem Teligą




Krótki życiorys kapitana Religi
Leonid Teliga urodził się 28 maja 1917 roku w Wiaźmie (Rosja), ale swoja młodość spędził w Grodzisku Mazowieckim, gdzie ukończył szkołę średnią. Interesując się żeglarstwem zdobył patent jachtowego sternika morskiego na kursie w Jastarni jeszcze przed wybuchem II wojny świat0wej. Wybuch II wojny światowej skierował świeżo upieczonego żeglarza na wojenna tułaczkę. Podczas kampanii wrześniowej ( w randze podporucznika piechoty) walczły m. in. pod Tomaszowem Mazowieckim, gdzie został ranny. Następnie przedostał się do Związku Radzieckiego, gdzie po rocznym kursie pływał na statkach jako rybak na Krymie. W roku 1942 wstąpił do formowanej w ZSRR Armii Polskiej, w wkrótce dowodził kompania piechoty na Bliskim Wschodzie. Podobnie jak wielu innych żeglarzy został skierowany do lotnictwa, dzięki posiadanym przez niego cechach takich jak: samodzielność, silny charakter, umiejętność panowania nad sprzętem i żywiołami, a przede wszystkim znajomość nawigacji. Po przeszkoleniu w Kanadzie latał w polskim 300 Dywizjonie Bombowym Ziemi Mazowieckiej jako strzelec pokładowy.
Po zakończeniu wojny wrócił do kraju. Pracował jako dziennikarz i tłumacz literatury angielskiej i rosyjskiej. Brał udział w działalności rozjemczej ONZ w Korei i Laosie a następnie pracował jako korespondent PAP w Rzymie. W wolnych chwilach żeglował i szkolił młodych żeglarzy morskich. Poza tym zbierał pieniądze, aby po latach pracy i wyrzeczeń osobistych móc zrealiz0wać swoje największe marzenie jakim był rejs dookoła świata. Do realizacji tych zamierzeń niezbędny był jacht.


Samotny rejs

Leonid Teliga przez dziesięć lat gromadził środki i
fundusze na zrealizowanie swoich planów. Wytrwałą i ciężką pracą osiągnął zamierzony cel i latem 1965 roku rozpoczął budowę jachtu OPTY. Jacht zaprojektowany został przez inż. Leona Tumiłowicza, a zbudowany przez grupę szkutników, której przewodził Maciej Dowhyluk. Pomimo piętrzących się trudności budowę udało się zakończyć przed końcem 1966 roku.
Rejs OPTY rozpoczął się 25 stycznia 1967 r. , a trasa wiodła z Casablanki na zachód, uczęszczanymi szlakami, aby po drodze odwiedzić jak najwięcej portów: Wyspy Kanaryjskie, Małe Antyle, Kanał Panamski, Galapagos, Markizy, Tahiti, Bora-Bora, Fidżi, Dakar.
Oczywiście nie odbyło się to bez problemów, u wejścia do Kanału Panamskiego doszło do przykrego incydentu- przez 11 dni trwały negocjacje z administracja Kanału zanim wpuszczono Polaka. W tej sprawie musiała interweniować polska ambasada w Waszyngtonie, a Teligę wzięła w obronę nawet prasa światowa.
Podczas drogi na Tahiti OPTY miało zderzenie z dryfującym pniem palmy. Teliga aż trzy miesiące musiał czekać na naprawę jachtu, ale
czasu tego nie zmarnował - założył samoster własnego projektu. 16 maja opuszcza Tahiti i zdobywa kolejno Bora-Bora, Morze Koralowe, Cieśninę Torresa i Morze Arafura. Następnie jest już Przylądek Dobrej Nadziei i Atlantyk. 9 stycznia 1969 r. dociera do Dakaru w Senegalu , gdzie remontuje jacht i uzupełnia zapasy. 16 kwietnia osiąga Wyspy Kanaryjskie, gdzie odpoczywa cztery dni przed ostatnim etapem rejsu.
29 lipca wyruszył z wysp Fidżi i przepadł niemal bez wieści w bezmiarze
oceanów. Dopiero koło Kapsztadu nastąpiło przypadkowe spotkanie z jachtem turystycznym należącym do RPA. Teliga, któremu brakowało wtedy już wielu podstawowych rzeczy, został obsypany przez załogę jachtu wszelkimi możliwymi prezentami i ruchomymi elementami wyposażenia tej jednostki (dostał nawet tak cenne dla niego w tym momencie rzeczy, jak świeże kanapki i napoczętą paczkę papierosów) i dowiedział się, że o jego rejsie jest głośno i wszyscy go szukają.
29 kwietnia po wielu dniach samotnego rejsu dociera do Casablanki i cumuje przy burcie polskiego statku SANDOMIERZ. Następnego dnia, w obecności polskich dyplomatów i przedstawicieli władz Maroka, rejs OPTY został oficjalnie zakończony.
Nie wiadomo,co tak naprawdę skłoniło kapitana do odbycia ostatniego etapu rejsu jednym skokiem - może spodziewane nieprzyjemności natury administracyjnej, a może rozwijająca się choroba nowotworowa, którą Teliga próbował zwalczyć, mobilizując swój organizm samotnym rejsem.

Mimo przeprowadzonej w Warszawie operacji, zmarł 21 maja 1970 r. w wieku 53 lat.

Postać kapitana Religi dowodzi, że jeżeli czegoś naprawdę pragniemy, to pomimo wielu przeciwności, możemy zrealizowac nawet te marzenia, które innym mogą zdawać się niemożliwe
.



Brak komentarzy: