piątek, 12 grudnia 2008


Od czasów dzieciństwa jeżdzę do mojej rodziny na wieś zwaną Gardeją.To nie daleko Kwidzynia.Uwielbiam tam jeździć gdyż można tam odpocząć i powdychać świeżego powietrza. W Gardei mam rodzinę, która mieszka niedaleko lasu nad jeziorem. Często przechadzam się po nim i zbieram grzyby i jeżyny.Wokół domu są polany i szosy, które prowadzą do głównego rynku. Tam znajduję się kościół, szkoła. poczta, bank i sklepy. Bywam tam latem i zimą. Zawsze z rodziną organizujemy pikniki, wspólne spacery. Za dziecka lubiłam rozkładać na trawie namiot i bawić się w nim. W mojej pamięci zostały także jeżdzące nocą kombajny. Na wsi przeważnie widać było gwiaździste niebo.Dla człowieka mieszkającego w mieście ważna jest taka podróż, aby móc odpocząć.

Brak komentarzy: